Hiszpania ze względu na bogactwo dóbr z dziedziny architektury, historii, kultury czy przyrody od dawna kusił nas jako miejsce, które chcielibyśmy zobaczyć. Naszym założeniem było przejechać południowym podnóżem Pirenejów nad ocean do San Sebastian, potem na południe do Madrytu i Toledo i powrót przez Cuence do Barcelony. Oczywiście po drodze zaznaczyliśmy sobie kilkadziesiąt ciekawych miejsc, a nie chcąc rezygnować z żadnego mieliśmy motywacje do porannych pobudek ;-)
I tak 15 kwietnia, chwię przed północą wylądowaliśmy w Gironie. Szybko załatwiliśmy formalności związane z wynajmem samochodu (Europcar, VW Polo, w świetnej cenie ok. 200 € za 11 dni) i pojechaliśmy w stronę Olotu, gdzie przenocowaliśmy w przyjemnym hotelu Verisol.